Aktywność

Małe kobietki (2019)

Zbyt glamour w porównaniu do wersji książkowej. Póki co, aranżacja z 2017 roku najwierniej oddaje realia opowiadania.

Diamenty są wieczne (1971)

Kane and Lynch, trochę ciekawych scen i onelinerów i w sumie tyle. Przedstawienie antagonistów i opozycji cywilizacja – barbaricum jest po prostu nie smaczne.

W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości (1969)

Dotychczasowe filmy spod tej marki pomogły mi zrozumieć postać Bonda w kategoriach nieheteronormatywnych i Queer. Mistrzowska operatorka. Dużo się dzieje.

Goldfinger (1964)

Powoli zaczyna wychodzić na prostą. Seria nabiera dystansu do siebie. Interesująca postać Goldfingera. Bond jako gwałciciel wprawia w rzygawiczny nastrój.

Pozdrowienia z Rosji (1963)

Ucieleśnienie męskiego stereotypu w najgorszym wydaniu. Obszerny materiał o tym jak nie traktować kobiet bądź jak nie rysować odmiennych kultur. Męczące kino.

Batman DCU: Mroczny rycerz powrót, cześć 2 (2013)

Odważny scenariusz ale skrzypi na cięciach, zbyt dużo na jeden raz, co sprawia, że traci nieco na klarowności. Ma w sobie coś niezwykłego. Symboliczny.

Batman DCU: Mroczny rycerz powrót, część 1 (2012)

Jestem zaskoczony wielowymiarową narracją. Materiał bogaty w symbole i znaczenia – perspektywa socjologiczna i psychoanalityczna w dialektycznej zależności.

Batman: Atak na Arkham (2014)

Poci się na zakrętach, zawiewa nudą, mało ambitny – ale oglądanie nie boli, więc jednorazowo ujdzie.

Sonic. Szybki jak błyskawica (2020)

Film nie pozwala poznać i polubić bohaterów. Z szybkością Sonica ślizga się po każdej scenie, co wprowadza zamęt. Wiele nietrafionych popkulturowych tropów.

Tenet (2020)

Jako film to taki tam heist-kapiszon z maślanym antagonistą. Sprawdza się za to idealnie jako eksperyment na polu współczesnej ontologii czasu.

Proszę czekać…